Na pierwszy ogień wybrałam model o nazwie Victoria Strappy od Lace&Chocolate. Polecam jak najbardziej, stanik uszyty solidnie i jest piękny!
Jeszcze zanim listonosz przyniósł mi Victorię, miałam już w głowie poszczególne kadry. Kiedy widzę część stylizacji, wyobrażam sobie całokształt. Dobieram w myślach makijaż i fryzurę, pozy i mimikę. Jednak to nie jest tak, że wszystko jest zaplanowane. Wiele ujęć powstaje spontanicznie, w zależności choćby od muzyki która mi towarzyszy podczas tworzenia, bo przecież jedną z jej cnót jest wpływanie na emocje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz