poniedziałek, 16 maja 2016

Poprawa.

Dawno już nie wstawiałam zdjęć robionych przez samą siebie. Dziś jednak w końcu nastąpił ten dzień.
Do pomysłu, o ile można to tak nazwać, przyczynił się już dawno kupiony sweter, a sesja w nim układała mi się w głowie już od dawna.
Przyczyniła się do tego również promocja w rossmanie na kosmetyki kolorowe, a co za tym idzie kupno kredek do oczu, którymi poczyniłam makijaż do owej sesji.
Nadal uwielbiam to robić, nadal sprawia mi to frajdę. Nie zraża mnie nawet fakt, że mała powierzchnia mojego "studio", przyczynia się choćby do tego, że 
tło razem ze stojakami wylądowało na podłodze. Dwukrotnie.
Nadal włączam muzykę, nadal sesja kończy się przysłowiową głupawką. Głupie miny na zdjęciach zwiastują koniec pomysłów i czas najwyższy by zakończyć sesję.
Nadal tańczę i wszystko się przedłuża i mimo tego wszystkiego, nadal coś mi z tego wychodzi. Chyba.
Oczywiście sweter swetrem, ale gdybym nie zrobiła zdjęć w bieliźnie, byłabym chora. Tak więc zdjęcia są różne. Mam nadzieję, że się spodobają!
Ostatnio zrobiłam ogromne porządki w swoim otoczeniu. Pozbyłam się wielu niepotrzebnych mi rzeczy, zrobiłam małe przemeblowanie w pokoju.
Niby nic, a jakoś tak mi lżej.
Niestety, bądź stety, moja kolekcja bielizny przewyższa ilością miejsce na nią przeznaczone, tak więc czeka mnie jeszcze dodatkowo kupno nowego mebla.
Jednakże nie zamierzam zaprzestać na tym co mam, więc jest to działanie konieczne. Kilka naprawdę fajnych nowości pojawiło się w mych rękach, 
więc mam nadzieję, że będę miała okazje je niebawem wykorzystać i Wam pokazać.
Kochani dziękuję, że jesteście, że to czytacie i do następnego razu!


















bielizna H&M

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz