niedziela, 5 czerwca 2016

Pozytywy.

Uwielbiam budzić się rano kiedy świeci słońce i jest na tyle ciepło, że mogę odłożyć kołdrę na bok.
Jaki by dzień później nie był, zaczyna się ostatnio zawsze pozytywnie, bo codziennie zaskakuje piękna pogoda.
Dla mnie ciepłe dni są jak zbawienie. Nawet nie wiecie jaki to komfort nie martwić się czy zsinieje mi jakiś palec albo czy nie stracę w nim czucia. Bosko jest.
Ostatnio robiąc sesję, wzięło mnie na film. Dodatkowo stwierdziłam, że Dollhouse Lingerie (klik!) też będzie miało się czym pochwalić, więc stworzyłam krótki filmik reklamujący ich produkty. Oczywiście większość z Was już go widziała, ponieważ użyłam go jako zajawki dzisiejszego posta.
Ostatnim razem film robiłam na swój dyplom. Rok temu. Nadal jednak sprawia mi to ogromną frajdę i satysfakcję. Montowałam po nocach, bo jak ja już coś zacznę to nie usnę jak nie będzie mi się podobać. Perfekcjonistka? Tak! Oczywiście oglądając go po raz setny, jeszcze zmieniłabym wiele rzeczy, ale jak to się mówi: już po ptokach.
Sesję podzieliłam na trzy części. Każda reklamuje inny stanik i każda ma inny klimat.
Mam nadzieję, że spodobał Wam się filmik i że spodobają Wam się zdjęcia, które zaraz zobaczycie (albo już widzieliście omijając tekst).
Kalendarz na przyszły tydzień mam tak pełny, że ogromnie się cieszę! Czekają mnie trzy sesje, a może nawet i cztery. Każda inna, każdej nie mogę się doczekać.
Będzie się działo! Blog będzie prosperował jak należy!
Korzystajcie ze słońca, cieszcie się pogodą. Dzięki, że jesteście!
























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz